2010-07-19 Grzegorz Dul po Limanowej
Zawody w Limanowej ułożyły się po mojej myśli. Auto przygotowane przez firmę High-Tec sprawowało się świetnie, dobrze przygotowana trasa na Ostrą Przełęcz i sprawna organizacja sprawiły że start w tych zawodach był czystą przyjemnością.
Jedyna rzecz która zastrajkowała to mikrofon w kamerze do onboardów. Przy panujących na zewnątrz i w aucie temperaturach to i tak minimum strat. Od strony sportowej było dobrze. Kolejne dwie wygrane w grupie N dają nadzieję że dalsza część sezonu będzie równie udana. Trasa była szybka i przyczepna, co dawało pewną przewagę mocniejszym autom, tym bardziej cieszę się że seryjnym Lancerem udało się utrzymać kontakt z czołówką,
Zająłem 6 i 4 miejsce w klasyfikacji generalnej, myślę że to wszystko co dało się uzyskać. Być może dzięki temu że moje auto jest słabsze nie mam większych problemów z awariami. Dziękuję mojemu sponsorowi firmie AUTOPART i Pani Beacie, znajomym, koledze Karolowi i kolegom, mieleckim fanom sportów samochodowych przybyłym do Limanowej.
Następny start to Słowacja. Wymagająca trasa Jankov Vrsok w Banovcach nad Bebravou. Wystartuję jako Team Racing AUTOPART, reklamując producenta akumulatorów, mam nadzieję że będzie równie udany.
Artykuł "Mielcznin wśród rajdowej elity" jest zamieszczony w TR Korso