2011-11-07 Mieleckie Moto Show z LANCER-ami, PORSCHE i Fiatami CC.
Już od wczesnych godzin niedzielnego poranka można czuć było atmosferę wielkiej imprezy samochodowej. Na teren SSE EURO PARK Mielec w okolice parku maszyn przyjeżdżały samochody różnych marek. Te wypasione w zasób mocy oraz te spotykane na naszych drogach.
Do Car Show Mieleckiego zgłoszono blisko trzydzieści samochodów. Grzegorz Dul jeden z pomysłodawców i współorganizatorów zaprosił też swoich kolegów. Dwojono się z przygotowaniem na czas startu toru umożliwiającego przejazdy równoległe i wyścigi na małą milę. Miał też odbyć się przejazd pokazowy driftu BMW 320.
Starty równoległe zapoczątkowały samochody z napędem na jedną oś, a następnie te z napędem 4x4. To był prawdziwy popis umiejętności kierowców w tym naszego mistrza Grzegorz Dula. Startowały parami Lancery z Lancerami, Lancery i Subaru, Lancery i Porsche. Rywalizowały także dwa Porsche o lepszy czas.
Grupa samochodów z napędem na jedną oś miała swoje reguły rywalizacji. O palmę pierwszeństwa w klasie walczyło 13 załóg. Temperatura zawodów wzrastała tak szybko jak wskazówka na liczniku. Uczestnikom zawodów, organizatorom i licznie zgromadzonej publiczności postawiono zadanie – dobra, fajna, ciekawa impreza. Celem było wesprzeć Dziecięcy Oddział Szpitala Miejskiego im.Edmunda Biernackiego w Mielcu.
Podczas niedzielnej rozgrywki równoległej w klasie samochodów jednonapędowych najlepszym kierowcą okazał się Marek Grzelak z Mielca na Hondzie CRX, tuż za nim na drugim miejscu uplasował się Marek Kopeć też z Mielca na Citroenie XSARA. Trzeci uzyskując najlepszy czas z trzech przejazdów był Piotr Kudłacz z pilotem Dominikiem Przywarą z Dębicy na Hondzie Civic 2000. Pozostałych uczestników rywalizacji dzieliły sekundowe różnice. Bardzo dobrze poradził sobie gość z Francji Robert Gregson startujący z numerem 56 na Megance 2000. Był w pierwszej szóstce naszej klasyfikacji. W drugiej grupie 4x4 ta rywalizacja była znacznie dużo ostrzejsza. Startujące pary rywalizowały o cenne sekundy i palmę pierwszeństwa w Mielcu. Różnice setnych części sekund stanowiły o lepszej lokacie i wyższym miejscu w tabeli.
Ostatecznie niepokonanym, najszybszym kierowcą Mieleckiego Moto Show został Grzegorz Dul na swoim Mitsubishi Lancer. Startuje jako kierowca sportowy firmy AutoPart i Elrob. Na drugim miejscu ze stratą 3,04 sekundy uplasował się Paweł Łuczkiewicz na Mitsubishi Lancer. Trzeci był Damian Łata z pilotem Filipem Poborcą także na Mitsubishi Lancer EVO IX z Automobilklubu Kieleckiego. Pozostałych kierowców dzieliły niewielkie różnice czasowe.
Duże emocje związane były z wyścigami na małą milę. Po przebudowie toru jazdy na wprost zawodnicy postanowili wykazać się sporymi umiejętnościami i wyczuciem samochodu. W jak najkrótszym czasie pokonać odcinek drogowy jadąc obok siebie przez około 280 metrów i wyhamowaniu. Atrakcji przysporzyły wyścigi takich gigantów samochodowych jak Porsche 911 4S czy Porsche 911 S, Lancer EVO, BMW 3, Honda 2000, Honda CRX, Audi S4 Subaru GT. Tych par było znacznie więcej.
Ostatnią atrakcja dzisiejszej zabawy był pokaz driftu samochodem BMW 320 2000 w wykonaniu Wiesława Surowca. Za kilka dni ten młody, jakże umiejący prowadzić taki samochód w różnych konfiguracjach drogowych będzie obchodził swoje 27 urodziny. Za swój występ otrzymał gromkie brawa od licznie zgromadzonych do końca kibiców i fanów motoryzacji.
W imieniu organizatorów i współorganizatorów serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom naszej imprezy, ofiarodawcom oraz zgromadzonej publiczności. Publiczności za swoją postawę, dyscyplinę organizacyjną oraz za dar dobrego serca na ten szczytny cel.